piątek, 26 kwietnia 2013

Samotny wieczór

W ten samotny wieczór towarzyszą mi fusilli z serem na szybko i butelka różowego wina.

Czegóż chcieć więcej?:)

Życzę Wam wszystkim Kochani miłego wieczoru.

PEACE





10 komentarzy:

  1. nie za czesto to gotowe zarcie jesz?:P
    na zdrowie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, ja nic nie mogę na to poradzić:) Uwielbiam takie dania. Chyba jestem uzależniona:))

      Usuń
    2. też lubię takie gotowe dania ;) szczególnie makaron z serem albo szpinakiem :D

      Usuń
    3. Mniam ze szpinakiem:)A ten z serem makaron, to polecam Ci szczerze. On jest z Intermarche.

      Usuń
  2. Oj nie lubię samotnych wieczorów :) Jednak ja wolę z Ukochanym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja od czasu do czasu mogę mieć, ale też wolę wspólne:)

      Usuń
  3. nie szamaj tyle tego jedzonka z pudełek ;p bo Ci żołądek wyżre ;p
    choć ja od czasu do czasu muszę zupkę chińską wchłonąć - wspomnienie szalonych obozów :D :D
    właśnie zakupiłam wieeeeeeelkie kieliszki do wina w Ikei i idę je wprawić w ruch :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, dostałam leniwca totalnego przez tych samotnych kilka dni:) Mniam, lubię zupki chińskie też:) Vifon są moje ulubione:))

      Wielkie powiadasz? To życzę Ci najmilszego wieczoru!:)))

      Buziaki!:)

      Usuń
    2. i ja zupki Vifona lubię :D jak mnie boli gardo to kupuję czasem najostrzejszą jaką dorwę i zjadam szybko i tak mi wypali, że nawet ból z tą chemią nie wytrzymuje :D

      Usuń
    3. Hehe, nie no, jesteś mocny zawodnik! Ja przy pikantnych wymiękam całkowicie:))

      Usuń